20.04.2015

Rozdział 7

- Witaj Akas... - przerwałam bo,  za drzwiami czekał ktoś kogo się nie spodziewałam.
 Stał tam Kagami .
- Co tu robisz ?-zapytałam  chłodno.
- Przyszedłem po ciebie  żeby  pogadać w drodze do szkoły o tym co się ostatnio stało.- odpowiedział.
- Nie mamy o czym gadać  ,a tak w ogóle  czekam na kogoś . - rzekłam i miałam już zamknąć drzwi
lecz czerwonowłosy zatrzymał mnie.
-Proszę daj mi się chociaż wytłumaczyć. - powiedział.
- Dobrze ,ale szybko. - odpowiedziałam.
- Chodzi o to że jak usłyszałem o tym że ten tam kapitan przyjeżdża poczułem zazdrość. Bo bardzo cię
lubię. - powiedział i chwycił mnie za podbródek zanim zdążyłam  zaprotestować. Na szczęście ktoś przerwał mu próbę pocałowania mnie. Tuż przy uchu Kagamiego pojawiły się nożyczki które, zostawiły
ślad rozcięcia na policzku. Przestraszony chłopak spojrzał w tył  ,a stał tam kapitan pokolenia cudów.
-  Akashi-kun.-krzyknęłam i pośpiesznie schowałam za chłopakiem.
- Co tu się dzieje Tetsuya? - zapytał władczym tonem patrząc na mnie.
- No bo widzisz on ...- zaczęłam się jąkać.
- Niech zgadnę próbował cię pocałować ,ale ty tego nie chciałaś prawda?- zapytał ,a ja niezdolna nic
powiedzieć tylko kiwnęłam głową.  On popatrzał groźnie na Kagamiego.
- Tetsuya pójdź po torbę ,a ja  pozbędę się natręta. - powiedział ,a ja szybko uciekałam do domu.
Wróciłam po chwili  ,a  przed domem stał  tylko Akashi - kun.
- Chodzimy już bo, się spóźnimy. - powiedział i chwycił  mnie za rękę. Zarumieniłam się na
co on się lekko uśmiechnął. Ruszyliśmy więc w drogę do szkoły. Zajęcia minęły w miarę dobrze  ,a
Akashi-kun został przydzielony do mojej klasy co mnie ucieszyło. Kagami próbował jeszcze  ze mną
porozmawiać  ,ale zawsze pojawiał się czerwonowłosy (Ahashi ) i chłopak uciekał. Właśnie odbywał
się treningi i graliśmy mecz. Nagle zobaczyłam jak do sali wchodzi Akashi-kun  więc podeszłam do
niego nie zważając na zdziwione miny reszty drużyny.
- Akashi - kun co ty tu robisz?-zapytałam.
- Chciałem zobaczyć jak dobra jest drużyna do której, dołączyła moja ulubienica. - powiedział patrząc po zawodnikach.
- Kuroko kto to jest ? - zapytała Riko podchodząc do mnie.
- To jest Akashi był kapitanem pokolenia cudów. - odpowiedziałam.
- To dlatego mówiłaś że uczyli cię najlepsi  ,ale skąd go znasz?-zadała jeszcze jedno pytanie przypatrując się
jednocześnie czerwonowłosemu.
- Czy to nie oczywiste. Chodziliśmy do tego samego gimnazjum ,a Tetsuya zna całe pokolenie cudów. - odpowiedział z mnie Akashi ,a oni patrzyli na mnie ze zdziwieniem.
- Dobra to może kontynuujemy mecz. - powiedziałam.
Po chwili wszyscy zawodnicy wrócili na boisko. Cały czas czułam na sobie spojrzenie Akashiego  więc grałam jak najlepiej. Kiedy piłka trafiła w moje ręce zamiast podać komuś tak jak zazwyczaj rzuciłam
do kosza za trzy punkty.  Mecz nie trwał długo ,a drużyna w której byłam szybko wygrała.
 Potem poszłam do szatni przebrać się. Gotowa wyszłam  z i udałam się w stronę drzwi wyjściowych.
Czekał tam na mnie Akashi.
--------------------------------------------
Mam nadzieje że rozdział się podoba. Mam teraz trzy dni wolnego więc najprawdopodobniej
niedługo napisze nową notkę. Liczę na komentarze.


Kuroko:)

2 komentarze:

  1. Nożyczki wystąpiły wtedy gdy bawiłam się nożyczkami. Akashi mój mąż wrzeszczcie się ukazał :3 Ciekawi mnie co z Kagami, ale i tak go nie lubię :) Ach ten Akashi taki sexy. Nie no nie mogę się doczekać następnej notki :)
    Pozdrawiam Nanamiś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Spoko rozdział.... ale, czas na w końcu moje ale...
    1. Zdania, zdania i opisy! Popracuj nad rozbudową, i staraj się znaleźć więcej opisów niż czerwonowłosy. Z tym nagle zauważyłam, to wyskoczyłaś jak rosjanin z grecji. Serio. Po co to tam?
    2.Skup się dokładnie na przekładaniu fabuły. Za szybko.się wszystko.dzieje. za szybko. Popracuj nad tym.
    3. Podstawowe zasady z języka polskiego. Najpierw opis miejsca, dopiero później zapis akcji i wszystkiego. Wstęp, rozwinięcie, zakończenie. Pamiętaj o tym!
    4. Może to się wydać egoistyczne i wredne, przez co pewnie mnie.znienawidzisz... ale przystopój z dodawaniem rozdziałów. Sądząc po.ich długości, piszesz je max 30min. I.mają one z 400+/- słów. Jeżeli będziesz robiła odstępy tygodniowe, napiszesz dłuższą notkę, bardziej składną i podsycisz długim oczekiwaniem na ciąg dalszy. Pomyśl o tym, a nie.dodawaj co trzy dni, bo to tylko skraca to, co mogłaś napisać na np. 1973 słowa.
    Pozdrawiam! I do.ozbaczenia!

    OdpowiedzUsuń